Warto
zwrócić uwagę na pojawiające się co jakiś czas publikacje dotyczące ruchów
skrajnie prawicowych na Węgrzech. Nie są to tylko jakieś tam peryferyjne
organizacje kilku podstarzałych skinów ale chociażby Jobbik, którego
przedstawiciele zasiadają w parlamencie.
Pamiętacie
zamach w Paryżu w 2015 roku?
Informacja z
pierwszej polowy listopada tego roku spięła mi to w całość:
Salah Abdeslam – zamachowiec
z Paryża, członek Państwa Islamskiego, przyjeżdża sobie na Węgry aby spotkać
się z tamtejszą skrajną prawicą, konkretnie z Węgierskim Frontem Narodowym
(MNA)! Facet, którego szuka policja i służby całej Europy!
Nie od wczoraj wiadomo, że skrajna
prawica na Węgrzech jest infiltrowana, szkolona oraz finansowana przez rosyjski
wywiad.
Dziwnym trafem często jest tak, że
pierwszą stacją TV podającą info o zamachu gdzieś na zachodzie Europy jest
Russia Today. Przypadek? Wywoływanie strachu przed zamachami, przed islamem,
przed falą uchodźców to jeden z filarów rosyjskiej polityki zagranicznej i
działalności ich służb. Jest to jeden z elementów rozbijania i tak już słabej
Unii Europejskiej, która jest tworem może tworem mało ruchliwym i powolnym i
czasami bezwładnym, jednak jak na razie na naszym kontynencie jedynym, który
może takim państwom jak nasze zapewnić stabilność. Rozbicie jedności UE to
kluczowy cel rosyjskiej polityki.
Dedykuję ten tekst także naszym
użytecznym idiotom krzyczącym o „polskim Lwowie” i atakującym prawosławną
procesję w Przemyślu. Należy tu jednak postawić pytanie: - czy to tylko
użyteczni idioci czy też ktoś im za to płaci? Obawiam się że nasze państwo w
swojej obecnej postaci nie zechce odpowiedzieć na to pytanie.
http://zewszystkichstron.blogspot.com/2016/07/zalewa-nas-brunatna-fala.html
OdpowiedzUsuń