środa, 24 sierpnia 2022

Pół roku, sześć miesięcy

 

Pół roku temu, 24 lutego zaczęła się rosyjska masowa agresja na Ukrainę. Noc z 23/24 spędziłem przed monitorem, ponieważ ilość sygnałów z ogólnodostępnych źródeł była już wystarczająca aby stwierdzić, że coś się wydarzy. Potem był wyjazd na granicę do Krościenka po uchodźców, później konwoje na granicę i do Lwowa. Pomoc i koordynacja różnych działań tu, na miejscu w Krakowie oraz w południowo – wschodniej Polsce. Czasem wystarczało kilka telefonów, czasem nagle trzeba było jechać np. do Zamościa. Działają różne sieci kontaktów, różni ludzie dzwonią, czasem są to kontakty do ludzi, których zupełnie nie znasz i koordynujesz coś pomiędzy Norwegią, Polską, Ukrainą i Czechami. 









Wyjazd z drugim jeepem kupionym ze zrzutek na wschód Ukrainy, po drodze zbierając materiał obrazujący sytuacje i zniszczenia. Wyjazd dający wiele do myślenia. Charków – miasto tylko trochę mniejsze od Warszawy, którego centrum jest właściwie zupełnie zniszczone a północna dzielnica (Saltivka) praktycznie codziennie jest pod ostrzałem. XXI wiek. 








Lipcowy wyjazd angielską karetką, którą zabieramy właściwie przy okazji bo i tak jedziemy z „wyprawką” dla przyjaciela, który został właśnie zmobilizowany. Ukraina od początku tej fazy wojny (bo ta wojna trwa od 2014 roku), dzielnie stawia opór agresorowi. Duch nie tylko nie gaśnie ale z każdym rosyjskim atakiem, z każdą popełnioną zbrodnią wzmaga w ludziach zawziętość. 



Zapowiada się być może chłodna zima. Wszyscy tego, prawdopodobnie doświadczymy. Cała Europa. Ważne w tym wszystkim jest to aby jedność zachodu została utrzymana. Trzeba sobie uświadamiać, że świadomość jaką mamy my czy Bałtowie nie jest taka sama jak świadomość obywateli Francji czy Hiszpanii. Oni nie graniczą z Rosją. Mają inne problemy, choćby te na kontynencie afrykańskim. Jeżeli w obliczu niedogodności zachód się złamie to przegraliśmy. Wszyscy.

Rosja od dawna rozmiękcza jedność zachodu. Gra na osłabienie sojuszy sprytnie wykorzystując różne skrajne partie i organizacje lub wprost korumpując polityków.

Coraz częściej słyszę, że jesteśmy zmęczeni wojną. Że nie chcemy już o niej słuchać. Wybaczcie ale zmęczeni wojną mogą być tylko Ukraińcy. My oczywiście mamy różne trudności nią spowodowane ale nie spadają nam na głowy rakiety ani nikt nie gwałci naszych żon i sióstr, ani nie „filtruje” nas w obozach filtracyjnych gdzie powszechnie stosowane są tortury. Dlatego pojawiający się w sieci hejt skierowany choćby na ukraińskich uchodźców traktuję jako jazgot ruskiej propagandy mającej nas skłócić w tej trudnej chwili. Pożyteczni idioci oraz trolle wypisujący różne bzdury działają na szkodę Polski i promują propagandę płynącą wprost z Kremla.


Tymczasem wszyscy ci, którzy rozumieją jak ważne jest utrzymanie się Ukrainy robią swoje:

Pomoc dla ukraińskich żołnierzy i mieszkańców Ukrainy 

Z Dniem Niepodległości, Ukraino!!!


Opublikowano 24 sierpnia 2022 roku