poniedziałek, 12 czerwca 2023

Gandża w jeden dzień

 Gandża – drugie co do wielkości miasto Azerbejdżanu odwiedziłem w maju. Nie jestem zwolennikiem ekspresowego zwiedzania i zaliczania kolejnych miejsc ale akurat to miasto idealnie się do tego nadaje. Sam poświęciłem na nie dwa dni, jednak jeśli się dobrze zorganizujecie można zobaczyć najważniejsze miejsca w jeden dzień bazując w stołecznym Baku. Z wyprzedzeniem należy jednak zaopatrzyć się w bilety kolejowe – nowoczesny, komfortowy, piętrowy pociąg jest oblegany. Odjeżdża z głównego dworca w stolicy Azerbejdżanu o godzinie 8:45 (maj 2023) by po około 3 godzinach jazdy dojechać do Gandży.

Miasto powstało prawdopodobnie w IV wieku by trwać do dziś mimo licznych najazdów i klęsk żywiołowych. W mieście urodził się i żył najsłynniejszy pisarz tego regionu Nizami, którego co najmniej dwa pomniki stoją blisko centrum.

Gdy wysiądziecie na dworcu w Gandży to od razu dogadajcie się z jednym z licznych taksówkarzy na kurs do mauzoleum Imamzadeh. Kwotę trzeba uzgodnić od razu, można się targować. Mauzoleum szejka jest okazałą budowlą na przedmieściach miasta i koniecznie trzeba ją zobaczyć, zachowując oczywiście odpowiedni ubiór. Kompleks pochodzi z XIV wieku. 











Później niech taksówkarz odwiezie was do centrum i tu już proponuję pieszy spacer aby zaznać trochę ruchu po godzinach spędzonych w pociągu. 

Centralny plac wraz z pomnikiem Hejdara Alijeva i budynkiem administracji jest niezłym punktem do rozpoczęcia zwiedzania pieszego. Z kultem Ojca Narodu spotkacie się wszędzie w Azerbejdżanie. 



W pobliskiej przecznicy znajdziecie zabytkowy karawanseraj, świeżo odremontowany, w którym obecnie znajduje się hotel. Jego obsługa pozwala jednak wejść na dziedziniec aby zrobić zdjęcia. 






Idąc od placu w górę dojdziemy wkrótce do meczetu Dżuma z początku XVII stulecia i znajdującą się tuż obok łaźnię, która podobno spełniała swoją rolę aż do 1962 roku, jak podaje jedno ze źródeł choć wydaje mi się, że działa nadal. 








Gdy dalej pójdziemy lekko w górę dojdziemy do okazałego budynku filharmonii oraz początku pieszego deptaku przez niewielkie stare miasto. Po przejściu przez przejście podziemne wchodzimy na całkowicie pieszy deptak. 










Idąc nim zwróćcie także uwagę na odchodzące od niego uliczki z ich nie wysoką ale w wielu miejscach interesującą ceglaną architekturą, jak zresztą także na samym deptaku, którym gdy dojdziecie do końca, skręćcie lekko w prawo a następnie mijając pomnik Nizamiego przy ogromnym, nieczynnych (chyba, sądząc po jego stanie) hotelu, skręćcie na most przez rzekę. 



Tu w dawnym kościele ewangelickim mieści się Muzeum Teatru. Budynek ma ciekawą i nie koniecznie częstą architekturę, jak na Kaukaz Południowy. 



Zawracając w kierunku centrum a następnie skręcając w prawo dotrzecie do uroczego parku Xan Bagi, który w upalny dzień da wam dużo cienia. Po drodze miniecie ciekawy budynek uniwersytetu rolniczego. 






W parku zaś znajdziecie kilka herbaciarni. Jeśli zgłodnieliście to w bezpośrednim sąsiedztwie parku przy ulicy Qala znajdziecie tanią restauracje dla lokalsów Ganca Bagi, w której ogrodzie zjadłem barani kebab z pysznym chlebem, lawaszem i sałatką czoban (ogórcy, pomidory, zelenina). A wszystko to popiłem piwkiem w ogródkowych okolicznościach przyrody. 



We wspomnianym parku znajduje się także zrekonstruowana namiastka twierdzy (raczej symboliczna) a zapuszczając się w boczne uliczki dotrzecie do prawosławnej cerkwi. 





Jeśli jesteście zwolennikami zwiedzania muzeów to kilka ich znajdziecie w mieście ale nie wiem czy będą otwarte. Jest jeszcze park Hejdara Alijeva ale tam nie byłem. Na koniec proponuję wam spacer do dość nietypowej atrakcji – domu z butelek. Dwupiętrowy dom zbudowano w latach 60-tych XX wieku z 48000 butelek i jest własnością prywatną powstałą dla upamiętnienia brata właściciela, który zginął podczas II wojny światowej. 






Dość dziwaczna atrakcja, warto jednak będąc w Gandży ją odwiedzić gdyż jest unikalna. W zależności od tego ile zostanie wam czasu do odjazdu pociągu wieczornego, możecie jeszcze pospacerować, posiedzieć w parku lub złapać taksówkę i pojechać na dworzec kolejowy aby tym samym komfortowym pociągiem wrócić do Baku.