Jedną z moich ulubionych
dzielnic w Tbilisi jest rejon Marjanishvili (prawidłowo Kukia).
Także przez to, że tam zwykle mieszkam podczas dłuższych pobytów
w stolicy Gruzji. Ale także przez to, że było to pierwsze miejsce,
do którego trafiłem prosto z lotniska gdy po raz pierwszy
przyleciałem do Gruzji w 2008 roku. Trzeba powiedzieć, że okolica,
oprócz głównej arterii – ulicy Aghmashenebeli i placu przy
stacji metra jest dość zaniedbana. Ale w Tbilisi wiele takich
miejsc. Jednak właśnie te, często zaniedbane kamienice ze swoimi
balkonikami tworzą klimat tego miejsca.
Dzielnica
rozwinęła się znacznie pod koniec XIX wieku, zamieszkana była nie
tylko przez Gruzinów ale także Niemców, Polaków, Rosjan i inne
narody. Do dziś odnajdziemy tam wiele polskich śladów – obiekty
zbudowane przez pochodzących z terenów polskich architektów lub w
inny sposób związane z naszymi rodakami. Trzeba pamiętać, że był
to okres zaborów i że byliśmy wraz z tymi obszarami jednym
państwem – Imperium Rosyjskim. W związku z tym Polacy często
dobrowolnie wyjeżdżali na te tereny w poszukiwaniu szczęścia,
fortuny i kariery. Byli także oczywiście zesłańcy, których
obdarowano „ciepłą Syberią”, byle też żołnierze odsługujący
długoletnią służbę wojskową w armii carskiej. Jednak trzeba
podkreślić, że gros osób polskiego pochodzenia przyjechało tam
dobrowolnie, podobnie zresztą jak do Baku. Lekarze, inżynierowie,
architekci często robili kariery właśnie w tamtych rejonach
świata, mimo iż pochodzili z polskich terenów zaboru rosyjskiego.
Wielu Gruzinów wspomina w rozmowach o polskich przodkach, choćby
sąsiad moich przyjaciół z tejże dzielnicy.
Przebywając
w tym rejonie trzeba się oczywiście przespacerować wspaniale
odnowioną ulicą Dawida Budowniczego (Aghmashenebeli), choćby po to
aby na budynku dawnej gruzińskiej szkoły woskowej z lat 1918 –
1921 zobaczyć tablicę upamiętniającą gruzińskich oficerów
służących w polskiej armii.
Sama ulica Marjanishvili też jest
bardzo ciekawa, znajdziemy tam także dwa okazałe budynki, przy
których powstaniu palce maczali polscy architekci – obecny budynek
TBC banku oraz Teatr im. Kote Marjanishvili.
Ale gdy zagłębicie się
w uliczki także zobaczycie wiele ciekawych miejsc.
Kościół
Piotra i Pawła po dziś dzień nazywany „Polskim”, gdzie posługę
sprawują polscy księża. Tu więcej informacji:
Cerkiew
Aleksandra Newskiego – gdy powiesz taksówkarzowi aby jechał na
Marjanishvili raion i wysadził cię przy „ruskiej cerkwi” to
każdy będzie wiedział gdzie to. Tu znajdziecie więcej informacji o
tym obiekcie, którego dzwony niejednokrotnie mnie budziły:
Wystrój
a zwłaszcza oświetlenie ikonostasu jest jak dla mnie mocno
odpustowy…
Ale
koniecznie zapuście się głębiej w uliczki, porozglądajcie się,
podnieście głowy. Niezbyt duże, często zaniedbane kamieniczki z
początku XX stulecia, nadwątlone przez czas oraz trzęsienia ziemi,
ale często jakże piękne ze swoimi balkonikami i pozostałościami
zdobień.
Jest
na dzielnicy co zobaczyć ale gdy się zmęczycie i zgłodniejecie
jest także co zjeść i wypić. Spora ilość restauracji i barów –
gruzińskich, tureckich, arabskich i perskich daje duże możliwości
wyboru.
Na
piwko zaś warto wybrać się do Fabriki – knajpianego konglomeratu
przypominającego krakowskie zagłębie imprezowe na Dolnych Młynów,
tylko mniejsze.
Zawsze też można polansować się na deptaku w
pieszej części ulicy Aghmashenebeli z licznymi knajpkami.
W
dzielnicy znajduje się duża liczba miejsc noclegowych – różnej
klasy hoteli, hosteli i kwater na każdą kieszeń w tym ten
najsłynniejszy – jeden z pierwszych hosteli w Tbilisi, powstały
już dwadzieścia lat temu – Irina Hostel.
Dzielnica
położona jest w znakomitym punkcie stolicy, do centrum można dojść
pieszo, po drodze zwiedzając, lub dotrzeć metrem – jedną stacje
od Alei Rustawelego, dwie od Placu Wolności i jedną – w drugą
stronę od centralnego dworca kolejowego.
W
stolicy Gruzji warto zobaczyć też coś poza turystyczną sztampą.
Dzielnica Marjanishvili jest takim miejscem.
Polub stronę bloga na Facebooku aby wiedzieć więcej:
https://www.facebook.com/zewszystkichstron/?ref=bookmarks
Polub stronę bloga na Facebooku aby wiedzieć więcej:
https://www.facebook.com/zewszystkichstron/?ref=bookmarks
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz