EDIT 2 25.11.2023.
Tekst nie będzie uaktualniany
Edit 8.01.2017.
Dziś zmieniłem tytuł oraz podjąłem decyzję o stałym uaktualnianiu tego tekstu. Knajpy pojawiają się i znikają, tylko niektóre trwają latami. Warto to odnotowywać i opowiadać o tych ciekawszych. I nie tylko na Kazimierzu.
############################################################
Jeśli spacerujecie po krakowskim Kazimierzu lub po prostu wyszliście poimprezować i nagle zgłodnieliście, to chcę Wam pokazać kilka miejsc gdzie można dobrze i smacznie zjeść. Wszystkie te miejsca sprawdziłem osobiście a spędzam na Kazimierzu sporo czasu.
Dziś zmieniłem tytuł oraz podjąłem decyzję o stałym uaktualnianiu tego tekstu. Knajpy pojawiają się i znikają, tylko niektóre trwają latami. Warto to odnotowywać i opowiadać o tych ciekawszych. I nie tylko na Kazimierzu.
############################################################
Jeśli spacerujecie po krakowskim Kazimierzu lub po prostu wyszliście poimprezować i nagle zgłodnieliście, to chcę Wam pokazać kilka miejsc gdzie można dobrze i smacznie zjeść. Wszystkie te miejsca sprawdziłem osobiście a spędzam na Kazimierzu sporo czasu.
Okrąglak na „Żydzie”
wszystkim kojarzy się z zapiekankami. Jak dla mnie większość z nich jest już
zwyrodniała i przybrała dość nienaturalne, wręcz monstrualne rozmiary. Z okrąglaka
chcę wam zaproponować jedno z okienek, w którym zapiekanki nie kupicie. Kupicie
tam porchettę – kanapkę na ciepło z Toskanii ze wspaniale zamarynowanym mięsem,
niewielką ilością sosu, tak na smak w bardzo smacznej bułce. Polecam zwłaszcza
porchetta clasic.
EDIT: Niestety okienko zniknęło jakiś czas temu. Podobno ma się otworzyć na nowo w imprezowni na Dolnych Młynów. Inna sprawa że pod koniec istnienia na Kazimierzu jakość strasznie spadła.
EDIT 2.09.2019.: Miejsce odrodziło się w kompleksie na Dolnych Młynów, teraz nie są okienkiem tylko knajpą z jedzeniem i licznym wyborem trunków. Jakość wysoka, warto.
Przechodząc
do następnego dużego placu na Kazimierzu – Wolnicy jest co zjeść ale także co
wypić. Jakiś czas temu pisałem o znajdującej się tam knajpie serwującej bardzo
dobre piwo z browaru Ursa Maior w Uhercach Mineralnych. Polecam ponownie. EDIT: Nadal polecam mimo, że ostatnio przesadzają z cenami.
Ale idąc
dalej dojdziemy do rogu ulicy Bocheńskiej i Mostowej gdzie znajdziemy znakomitą restauracje Well Done. Jednym razem, po spałaszowaniu największego burgera jaki
mają w karcie nie mogłem się podnieść od stolika! A zaraz za nią Ambasada Zupy –
nowo otwarta knajpka z zupami. Od polskich, tradycyjnych po kremy. Żurek
polecam!
EDIT 2.09.2019: Na miejscu zup (Ambasada Zupu) powstała pizzernia, połączona z Well Done.
EDIT 2.09.2019: Na miejscu zup (Ambasada Zupu) powstała pizzernia, połączona z Well Done.
EDIT: Ambasada Zupy zamieniła się ostatnio w pizzerię i z całą pewnością warto tam zaglądnąć.
EDIT: Burgerownia i pizzeria połączyły się w jedno i powiększyły, jest teraz więcej miejsca, lokal przeszedł remont i koniecznie trzeba go odwiedzić.
Na Kazimierzu
namnożyło się ostatnio przeróżnych food trucków. Chcę wam polecić inny niż
wszystkie. Inny bo gruziński! No przecież nie mógłbym tam nie trafić! Ulica
Dajwór 21. Działają od niedawna, na razie chyba tylko w weekendy ale naprawdę
warto ich odwiedzić. Szaszłyki i kebaby robi rodowity Gruzin więc nie mogą nie
być dobre! Przy tym musicie wiedzieć, że ich kebab nie ma nic wspólnego z tym co znamy u nas. Spróbujcie koniecznie lula kebab a w zimne dni znakomicie rozgrzeje
Was rodzaj gruzińskiego warzywnego miszmaszu – adżapsandali. Działają tylko w weekendy a do końca stycznia 2017 mają wolne.
EDIT 2.09.2019: Zamiast przyczepy mają teraz restauracje Tbilisuri w ślepej części ulicy Maiselsa od strony Krakowskiej. Polecam!
EDIT 2.09.2019: Zamiast przyczepy mają teraz restauracje Tbilisuri w ślepej części ulicy Maiselsa od strony Krakowskiej. Polecam!
Szaszłyki oraz gruzińskie kebaby
Dobra, nie
lubicie jeść na ulicy albo nie macie ochoty na bułkę z mięsem? Proszę bardzo!
Na ulicy Dietla, bliżej Stradomskiej otwarł się azerski restobar. Menu
regionalne i nawet azerskie wino mają!
Edit 8.01.2017: Kaspijskiej knajpy już nie ma. Pojawiła się indyjska.
Edit 8.01.2017. Dla zwolenników szybkiego jedzenia mam propozycję - istniejący od kilku lat lokal z kuchnią syryjsko - libańską na ulicy Wawrzyńca. Zarówno kebaby do ręki jak i dania na talerz.
Edit 8.01.2017. Dla zwolenników szybkiego jedzenia mam propozycję - istniejący od kilku lat lokal z kuchnią syryjsko - libańską na ulicy Wawrzyńca. Zarówno kebaby do ręki jak i dania na talerz.
I druga propozycja (8.01.2017.) - restauracja ukraińska na ulicy Dajwór 2A. Znakomita kuchnia, miła obsługa, wino ukraińskie. Gorąco polecam. Gołąbki i barszcz ukraiński były pyszne! Muzyka ukraińska w tle, nowocześnie urządzone, przestronnie. Ceny restauracyjne ale umiarkowane.
EDIT 2.09.2019: Niestety ukraińskiej już nie ma.
Jeśli chodzi o propozycje kuchni zakaukaskiej to od kilku miesięcy mamy też opcję ormiańską na Alei Zygmunta Krasińskiego 8, niedaleko Jubilata. Bardzo dobra i ciekawa propozycja, armeńskie wino.
https://www.facebook.com/Arme%C5%84ska-Restauracja-629870037162139/
EDIT 3.04.2017.:
Zgłodnieliście?
To trzeba wrzucić coś na ruszt.
EDIT 2.09.2019: Niestety ukraińskiej już nie ma.
Jeśli chodzi o propozycje kuchni zakaukaskiej to od kilku miesięcy mamy też opcję ormiańską na Alei Zygmunta Krasińskiego 8, niedaleko Jubilata. Bardzo dobra i ciekawa propozycja, armeńskie wino.
https://www.facebook.com/Arme%C5%84ska-Restauracja-629870037162139/
EDIT 3.04.2017.:
Gastronomiczna
mapa Krakowa robi się coraz ciekawsza, właściwie z tygodnia na tydzień.
W przejściu
podziemnym po miedzy Galerią Krakowską a plantami, w jego bocznej odnodze w
kierunku ulicy Westerplatte powstał ciekawy i smaczny ukraiński bar. Możecie
tam spróbować np. czeburiegów (kto zdążył być na Krymie ten wie o czym mowa) a
niewiele jest miejsc w Krakowie gdzie można je dostać. Do tego pyszny barszcz
ukraiński czy solianka. Jedyne zastrzeżenie to ceny – trochę zbyt mało barowe a
bardziej restauracyjne. Ale warto tam się przejść aby smacznie zjeść i wesprzeć
tych ludzi, hasło do wi-fi nie pozostawia złudzeń skąd przybyli (doneckua).
Fantastyczną
regionalną propozycją jest Balkan Grill na Floriańskiej. Dwa miesiące po
powrocie z Bałkanów pobiegłem tam spragniony ich kuchni i nie zawiodłem się.
Cevapcici i pljeskavice są pyszne a ceny przystępne.
Na Kazimierzu
mamy prawdziwy wysyp knajp gruzińskich! I bardzo dobrze bo tamtejsza kuchnia
jest wspaniała! Pierwsza była restauracja na rogu Augustiańskiej i Dietla.
Tylko powierzchownie przeze mnie
przetestowana ale test wypadł pomyślnie, kumpel jadł chinkali i chwalił.
Prawie rok
temu na rogu Mostowej i Podgórskiej przy samej pieszej kładce powstała
Chinkalnia – kolejna gruzińska restauracja należąca do sporej sieci knajp. Lula
kebab czy zupa charczo bardzo dobre i świetnie doprawione. Sprawna obsługa,
ceny normalne.
Najnowszym
gruzińskim dzieckiem na Kazimierzu jest Tbilisuri w ślepej części ulicy
Meiselsa. Pamiętacie gruzińskiego food trucka na Dajworze? To ludzie z nim
związani otwarli ta knajpę i mam nadzieję że trzymają ten sam wysoki poziom co
w czasach przyczepy. Jeszcze tam nie byłem ale zapewne tak jest gdyż bardzo ciężko
tam o wolny stolik bez wcześniejszej rezerwacji.
Inną
propozycją „kebabową” jest Kebab 13 na Wolnicy. Bardzo dobre jedzenie, trzy
rodzaje mięsa, sałatki. Czasem jedynie trzeba dość długo czekać na realizację
zamówienia ale mnogość klientów świadczy o jakości i smaku ich jedzenia.
Na koniec
nie mogę nie wspomnieć o legendzie krakowskiego ulicznego jedzenia – doskonale znanych
kiełbaskach z niebieskiej nyski sprzedawanej w godzinach nocnych w rejonie hali
targowej na Grzegórzeckiej. Kolejka do nyski wrosła w krajobraz Krakowa jak ona
sama.
Opisane
przeze mnie miejsca to moja subiektywna ocena, poparta jednak wieloma dniami (i
nocami) spędzonymi na krakowskim Kazimierzu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz