Jechałem
ostatnio przez Słowację i Węgry aż do Rumunii i tak sobie, po raz kolejny
pomyślałem: ile jest informacji w jakichkolwiek naszych mediach na temat
naszych sąsiadów? Nie ma ich prawie wcale! Zresztą aby dojść do tych smutnych
wniosków nie musiałem wcale tam jechać, wystarczy otworzyć jakikolwiek serwis
informacyjny. Jeśli nie jest to sensacyjna informacja o strzelaninie albo
katastrofalnej powodzi to nie ma co liczyć na jakiekolwiek informacje o tym co
nowego w czeskiej Pradze czy też Bratysławie.
Nie wiemy nic o naszych
sąsiadach, o naszej części Europy, żyjemy jakimiś, bardziej lub mniej
trafionymi bądź krzywdzącymi stereotypami. Jednak pamiętam, że jeszcze w latach
90-tych tak nie było a w mediach pojawiało się znacznie więcej informacji o
regionie. Mimo, że nie było Internetu, czytało się papierowe gazety a wieczorem
oglądało wiadomości. Tabloidyzacja naszych mediów poszła w zastraszającym
kierunku, ich poziom jest najczęściej skierowany do tych, mam wrażenie,
najsłabiej wykształconych i nie mających zwykle pojęcia (ani specjalnego
zainteresowania) co się dzieje na świecie. Poza podniecaniem się kolejnymi
zamachami lub innymi równie sensacyjnymi informacjami nasze media, odnoszę
wrażenie podają nam papkę, totalnie spłyconą i jedynie odpowiednio ustawioną
pod odbiorcę w zależności od opcji politycznej wyznawanej przez tego odbiorcę
oraz dane medium. Tym sposobem podniecamy się tym co też się dzieje we Francji
a zupełnie nie wiemy (poza nielicznymi, którzy szukają dodatkowych informacji)
jaką politykę prowadzą nasi najbliżsi sąsiedzi – Słowacja, Czechy, Litwa. Zaś
Ukraina z trwającą tam nieprzerwanie wojną już się medialnie zgrała i zeszła z
czołówek naszych (i nie tylko naszych) mediów. Oczywiście nie można tracić z
pola widzenia tego co dzieje się u wielkich tego świata bo wszystkich nas to
dotyczy w ten czy inny sposób ale może nie należy też tracić z oczu naszego
najbliższego otoczenia i zostawiać informacje o nim tylko specjalistycznym
portalom i grupce pasjonatów…?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz