Tak, po raz
pierwszy pojechałem do Rumunii. To tylko sześćset – coś kilometrów od Krakowa,
samochodem trasę pokonuje się w kilka (powiedzmy 9 godzin). Lubię gdy pierwszy
raz przyjeżdżam do nowego kraju, bardziej go wtedy chłonę, bardziej wyostrzają
się zmysły poznawcze. Rumunia to kraj, w którym często po między regionami
można już na pierwszy rzut oka laika dostrzec inność różnych regionów.
Zobaczyliśmy tylko niewielki wycinek Rumunii, regiony Maramuresz, Bukowinę, liznęliśmy
Mołdawii Rumuńskiej, Karpat Południowych, pobyliśmy chwilę w Siedmiogrodzie.
Tydzień to stanowczo za mało aby zobaczyć coś więcej. To wspaniały kraj, do
którego warto wracać.
"Wesoły cmentarz" - jedyny w swoim rodzaju. Region Maramuresz
Kościoły w regionie Maramuresz mają jedyną w swoim rodzaju architekturę
Monastyr na przełęczy Pryslop
Widok z przełęczy Pryslop
Malowane monastery regionu Bukowina to coś niesamowitego!
Malowany monastyr Sucevita
Sztuczne jezioro niedaleko miasta Bicaz
Braszow rynek
Trasa Tranfogarska
Sighishoara
Rumunia jak
na razie nie należy do strefy Shengen, więc na granicy jest kontrola, trzeba
mieć dowód osobisty lub paszport. Waluta nazywa się Lej i przelicza się na
złotówki prawie jeden do jeden co bardzo ułatwia sprawę. Ceny są podobne do
naszych, jedynie paliwo jest droższe o około 1 złoty. Alkohol jest raczej
tańszy. Trasy główne są bardzo dobre choć prawie nie ma dwupasmówek. Drogi
powiatowe są w takim stanie jak u nas lub niewiele gorszym. Przy drogach bardzo
często stoi policja a w prawie każdym radiowozie zamontowany jest foto-radar.
Obcokrajowiec wjeżdżając do Rumunii samochodem musi zakupić winietę, najlepiej
zaraz po przekroczeniu granicy. Są one elektroniczne.
Miejscowi
mieszkańcy są na ogół bardzo życzliwi i pomocni, nawet jeśli nie znają żadnego
języka poza Rumuńskim to, zapytani o drogę starają się przynajmniej na migi
wytłumaczyć, w którą stronę trzeba jechać.
Rumunia to
kraj raczej bezpieczny. Poza Braszowem nie byłem co prawda w dużych miastach
jednak ogólnie kraj wydaje się bezpieczny i przyjazny.
Ten artykuł
zapoczątkowuje serię tekstów o Rumunii, kraju do którego chce się wracać! ;-)
http://zewszystkichstron.blogspot.com/2016/08/maramuresz-vs-bukowina.html
OdpowiedzUsuńhttps://zewszystkichstron.blogspot.com/2016/11/drakula-komercyjny-symbol-rumunii.html
OdpowiedzUsuń