Nie mam
zamiaru kreować się tu na znawcę sztuki. Po prostu chodząc sporo ulicami
Tbilisi natykam się na bardzo ciekawe uliczne dzieła. Czy to na ogrodzeniach
licznych budów, czy też w różnych przejściach podziemnych zobaczycie tego
naprawdę sporo, przyciągają uwagę.
Zaprezentuję
wam tylko kilka a przebywających w Tbilisi zachęcam do własnych poszukiwań.
Czy można powiedzieć że to alegoria gruzińskości? Grupa przyjaciół (oczywiście facetów), stół zastawiony gruzińskimi potrawami i wystająca "klamka"... ;-) jako symbol swoistego kaukaskiego kultu broni zmieszanego z takim trochę "gangsta" ;-)
A może po prostu kolega z "klamką" jest kryminalnym policjantem, oni zawsze tak ostentacyjnie noszą broń na wierzchu, co jest zaprzeczeniem tego że chodzą po cywilnemu ;-)
Obrazki z Kijowa oczywiście na ulicy Kijowskiej ;-)
Okolica Ronda Gierojów
Plac Wolności, Park Puszkina. Pojedynek na suszarki
Któreś z przejść podziemnych. Schodzisz na dół a w ciemności wyłania ci się taki pysk ;-)
Putin jakoś nie jest faworytem Gruzinów ale wiadomo, Putin huiło ;-)
;-)
Zdjęcia wykonałem w 2017, 2018 i 2019 roku