Dokładnie
wczoraj o tym mysłałem a tu dziś takie rewelacje:
Nie jestem
zwolennikiem eksploatowania tematu, kręcenia kolejnych filmów gdy pierwszy z
serii odniósł sukces, gdyż jest to zwykle prosta droga do chały, czego
najlepszym przykładem są kolejne „dokrętki” kolejnych „Pitbulli”, których nie
ratuje już nawet ręka Pasikowskiego, który przejął od Vegi kręcenie serii.
Ale
oglądając wybrane sceny z „Psów” Pasikowskiego
wpadłem na
pomysł aby po tych prawie trzydziestu latach dokręcić do nich kolejną część.
Oczywiście „dwójka” czyli część druga była porażką ale może można wymyśleć taki
scenariusz aby „trójka” stała się sukcesem. Proponuję wam zabawę w rozwój
pomysłu na „PSY 3” ;-)
Jest rok
2019. Franc Mauer pracuje jako szef ochrony jednego z braci Słaby (Tadeusz
Huk), tego który przeżył część pierwszą, który jest obecnie szanowanym
biznesmenem zarządzającym dużą firmą.
Nowy czyli
Waldek (Pazura), obecnie emeryt policyjny dorabia gdzieś w ochronie gdyż w 2017
roku „dobra zmiana” zabrała mu emeryturę za epizod w SB i szkołę oficerską w
„niesłusznych czasach”.
Angela
prowadzi agencję dla modelek (i tu pole do popisu co jeszcze robi i jak jej się
wiedzie).
Nadia (z
drugiej części) wróciła do Bośni i tam układa sobie życie (nie mam pomysłu).
Żmijewski
grający Wolfa okazuje się tak naprawdę oficerem WSI, który jakimś cudem ostał
się w obecnym SWW (albo SKW). Wersja druga – był handlarzem broni na usługach
WSI.
Życie się
jakoś toczy, rosyjscy „znajomi” z dawnych lat są widywani tu i tam, na Ukrainie
trwa wojna.
Do Polski
przyjeżdża 30-letni syn Franca jako pracownik ambasady USA w Warszawie a tak
naprawdę oficer CIA. Ew. przyjeżdża prywatnie w poszukiwaniu swoich korzeni i
tu jakieś rozwinięcie poproszę.
Aktorzy są w
sposób naturalny „postarzeni”, od premiery pierwszych „Psów” minęło 27 lat więc
po prostu czas ich posunął, co jest ogromnym atutem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz