Chcę Wam
opowiedzieć o jednym z fortów tworzących, wraz z innymi tego typu obiektami
kijowską fortecę. Odwiedzałem Kijów wiele razy a nigdy wcześniej tam nie byłem.
Trafiłem tam dzięki mojemu kijowskiemu koledze. Miejsce niezbyt często odwiedzane
przez turystów, prędzej przez miejscowych lubiących posiedzieć w tej oazie
zieleni w samym centrum ukraińskiej stolicy. Zieleni co prawda nie było mi dane
zobaczyć bo w połowie grudnia w Kijowie było sporo śniegu ale oczami wyobraźni
mogłem tą zieleń ujrzeć.
Jeden z budynków fortecznych
Kosyi Kaponier
Ten XIX
wieczny rosyjski fort jest z całą pewnością atrakcją dla pasjonatów
architektury militarnej. Określało się go jako fort szpitalny, zresztą do dziś
obok niego znajduje się szpital wojskowy. W skład umocnień wchodził tzw. kosyi
kaponier, gdzie od 1860 mieściło się więzienie. Nie brakuje tu także polskich
smaczków – w kaponierze byli rozstrzeliwani powstańcy styczniowi a obecnie,
kilka miesięcy temu, na terenie muzeum odbyła się wystawa poświęcona ukraińskim
żołnierzom polskiego pochodzenia walczącym w obecnie trwającej wojnie.
Fort nie
jest może „jazdą obowiązkową” zwiedzania Kijowa ale z pewnością ciekawym
miejscem wartym odwiedzenia jeśli mamy trochę więcej czasu.
Dojazd – do stacji
metra Olimpijska a później pieszo klucząc wśród coraz bardziej grodzonych
kijowskich podwórek. Pieszo – z Majdanu Niezałeżnosti to około 30 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz