Wyruszyliśmy z Krakowa do Tarnowa bo w Tarnowie zawsze warto wypić kawę w kawiarni-tramwaju w centrum ;-)
Potem wsiedliśmy w pociąg do Muszyny i widokową trasą przez Nowy Sącz a potem wzdłuż Popradu dotarliśmy do celu.
W Muszynie byłem kilka razy ale nadal jest mnie w stanie czymś zaskoczyć. Tym razem nowym dla mnie miejscem była wieża widokowa w parku, na której wcześniej nie byłem.
Przed południem w sobotę pakujemy się do słowackiego składu do Popradu. Jest zatłoczony a kursuje tylko w weekendy i tylko w wakacje.
Widać, że jest bardzo popularny wśród turystów i kuracjuszy.
W Popradzie przesiadka na tatrzańską elektriczke do Strbskego Plesa. Trasa widokowa, choć także, trzeba przyznać zakrzaczona.
Strbske Pleso – fantastyczny punkt przesiadkowy kolejek, trochę też takie słowackie Krupówki ale jak się już ucieknie nad jezioro to tłum się rozmywa i mimo sporej ilości turystów piechurzy nie siedzą sobie na plecach.
Oczywiście pyszny słowacki obiad (gulasz z knedlami obowiązkowo był) i wsiadamy do zubaczki czyli kolejki zębatej do Strby. Różnice wysokości są dość imponujące.
Przed południem kolejny pociąg do Żyliny, po której znów się trzeba pokręcić, tym razem w ostrym słońcu i zafundować sobie kolejną dawkę słowackiej kuchni, po której ciężko mi się dotoczyć znów na dworzec.
Jesteśmy ponownie w Polsce. Martwy budynek stacji kolejowej, peron za ciężkie miliony, tylko co z tego?
Infrastruktura dworcowa na Słowacji często pamięta jeszcze komunę ale co do słowackich kolei to odróżnia je od naszych to, że połączenia są nieźle ze sobą skomunikowane i ten system całkiem sprawnie działa. Linie, które u nas byłyby już zaorane (jak np. ślepa linia Cadca – Makov), tam nadal działają. Dworce żyją, działają dworcowe kasy i bary, coś co u nas jest ewenementem tam jest normalnością. Owszem, infrastruktura jest często stara i pamięta słusznie miniony system ale spełnia swoją funkcję.
Wracamy ze Zwardonia liniami regionalnymi przez Katowice na Kraków.
Taką to pętlę zrobiliśmy w trzy dni ;-)
*Podróż odbyliśmy w sierpniu 2023 roku. Jeśli chcielibyście ją powtórzyć (lub jej fragmenty) to warto zwrócić uwagę czy pociągi Muszyna – Poprad oraz Cadca – Zwardoń kursują okresowo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz