środa, 12 lutego 2020

„Wystarczy przejść przez rzekę”


Znakomita książka Ludwiki Włodek, która, nie wiedzieć czemu przeleżała u mnie na półce kilka lat zanim ją przeczytałem. Autorka podróżująca od wielu lat do Azji Centralnej, do tzw. „stanów” – Uzbekistan, Kirgistan, Tadżykistan, Kazachstan i Turkmenistan opisuje nam te kraje z własnych obserwacji i przez pryzmat poznanych w różnych okolicznościach ludzi.
Wystarczy popatrzeć na mapę, w jak ciekawy sposób splatają się granice trzech z państw wymienionych wyżej, Kotlina Fergańska, niczym skomplikowane puzzle nie zawsze pasującej do siebie układanki. 

Kraje, które rzadko goszczą na łamach naszych mediów, zwykle jedynie w przypadku kolejnych wojen, rewolucji bądź spektakularnych zmian rządzącego akurat satrapy, o których tylko pasjonaci i bywalcy wiedzą coś więcej, autorka opisuje na podstawie własnych doświadczeń z podróży oraz opowieści spotkanych na swojej drodze ludzi. Spotkanych tam na miejscu ale także w Warszawie, uciekinierów przed zemstą i gniewem władz swoich państw.
Opisuje sporo historycznych zdarzeń, o których już dawno zapomnieliśmy albo wcale nie przebiły się przez naszą medialną sieczkę.
Zwyczaje, obyczajowość, kultura, polityka i wojna – to wszystko splata się w tej książce w bardzo ciekawy mix, dlatego polecam ją wszystkim interesującym się tymi terenami lub wybierającymi się do, przynajmniej niektórych z tych państw, które stają się ostatnio coraz bardziej otwarte na turystów. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz