środa, 26 lutego 2020

Słowackie Koszyce


Odwiedzenie drugiego co do wielkości miasta naszych południowych sąsiadów – Słowacji planowałem już od dawna. Bezpośredni autobus z Krakowa bardzo ułatwia sprawę. Stare miasto położone jest bardzo blisko zarówno dworca autobusowego jak i kolejowego, które sąsiadują ze sobą. 

Większość zabytków koncentruje się wokół ulicy Hlavnej, po wejściu w którą od razu zobaczymy Katedrę Św. Elżbiety z imponującą wieżą. 




Warto wspomnieć, że znajduje się w niej krypta gdzie pochowany jest Franciszek Rakoczy – przywódca anty habsburskiego powstania, na którego ślady natkniemy się zarówno na Słowacji czy Węgrzech ale także w Rumunii czy ukraińskim Zakarpaciu. 

Spacer ulicą Hlavną jest wręcz obowiązkowy zwłaszcza, że jest co oglądać. Resztki dawnych fortyfikacji, budynek teatru czy też fontanny. 













Wieża miejska a kolo niej stojący popękany dzwon – pamiątka po pożarze. 

W weekend jest to jedno z ulubionych miejsc spacerowych mieszkańców Koszyc. Warto jednak zagłębić się w boczne uliczki, które są bardzo klimatyczne. Ulica Rzemiosł to dobre miejsce na zakup miejscowego rękodzieła. Pozaglądajmy także i pospacerujmy kilkoma okazałymi pasażami bo zdecydowanie warto. 


















Wzrok przyciąga także budynek filharmonii. 

Ciekawym miejscem jest z pewnością kulturpark Koszary – w dawnej jednostce wojskowej utworzono miejsce dla twórców gdzie odbywają się liczne wystawy i gdzie znajdują się także knajpki.
Koszyce są moim zdaniem fajnym miejscem na weekendowy wypad a także dobrą bazą do innych kierunków – dobrze skomunikowane zarówno kolejowo jak i autobusowo z innymi miejscami na Słowacji i nie tylko - obecnie łatwo można dotrzeć dzięki Kolejom Słowackim do ukraińskiego Mukaczewa ze wspaniałą twierdzą, gdzie dotrzemy z Koszyc wagonem motorowym bez konieczności zmieniania podwozia – do Mukaczewa prowadzi tor o europejskim rozstawie, konieczny oczywiście paszport. 

Koszyce to, moim zdaniem fajny pomysł na niespieszny weekend.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz