Z wioski po nawale wojennej i późniejszej akcji
wisła nie zostało prawie nic. Pensjonat Hajstra w dawnej strażnicy WOP i
jeszcze kilka budynków. Kościółek właściwie zaczął służyć wiernym dopiero w
obecnych czasach choć starania o jego budowę podjęto już w 1902 rok i jest to
znaczenie czysto symboliczne – msze odbywają się tam dwa razy do roku. Dalej
jest już tylko słowacka granica. Huta Polańska to bardzo klimatyczne miejsce,
przysłowiowy „koniec świata” gdzie można oderwać się od otaczającego nas
świata, zagłębić się w spokoju w dobrą książkę, napisać zaległy tekst, wyruszyć
na szlak w nie wysokie góry Beskidu Niskiego, wczuć się w klimat pogranicza,
zobaczyć opuszczone cmentarze i miejsca po cerkwiach i wsiach – polskich,
łemkowskich, gdzie obok siebie żyło kilka nacji. To świat, którego już nie ma
ale pozostały po nim wyraźne ślady. Kościółek w Hucie Polańskiej jest tego
przykładem.
Obecnie zajmuję się turystyką, trochę fotografuję, z zainteresowaniem śledzę wydarzenia międzynarodowe, bywam w ciekawych miejscach, spotykam ciekawych ludzi, robię ciekawe rzeczy (czasami). Z różnych przyczyn nie o wszystkich mogę i chcę napisać ale to czym chcę się z Wami podzielić znajdziecie w tym blogu. Ciekawych świata zapraszam na moją stronę na facebooku: https://www.facebook.com/zewszystkichstron
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz