Wczoraj media szumnie ogłosiły że separatystyczne
bojówki w Donbasie i Ługańsku uznały zawieszenie broni ogłoszone przez
prezydenta Poroszenkę. Jakoś ciężko mi w to uwierzyć i szukam w tym drugiego
dna. Przyjęcie zawieszenia broni oznacza de facto porażkę polityki Putina na
Ukrainie a, moim zdaniem on jeszcze ostatniego słowa w tej rozgrywce nie
powiedział. Za dużo ma do stracenia. Rosyjski przemysł obronny częściowo opiera
się na przemyśle ulokowanym na wschodzie Ukrainy. Poza tym połechtane wielkomocarstwowymi
perspektywami rosyjskie społeczeństwo może uznać pozostawienie Ukrainy w
spokoju za słabość swojego przywódcy a na wschodzie słabości okazywać nie
wolno. Tak więc, jak sadze, Putin pokazawszy teraz swoją „lepszą” twarz i
wstrzymując działania wojenne separatystów na Ukrainie, szykuje już kolejną
prowokację mająca zdestabilizować Ukrainę i być może uzasadnić wprowadzenie tam
rosyjskich „wojsk pokojowych”. Wkrótce intencje Putina w tej czy innej formie
będziemy mieli okazje oglądać. Boję się czy to nie jest cisza przed burzą.
Obecnie zajmuję się turystyką, trochę fotografuję, z zainteresowaniem śledzę wydarzenia międzynarodowe, bywam w ciekawych miejscach, spotykam ciekawych ludzi, robię ciekawe rzeczy (czasami). Z różnych przyczyn nie o wszystkich mogę i chcę napisać ale to czym chcę się z Wami podzielić znajdziecie w tym blogu. Ciekawych świata zapraszam na moją stronę na facebooku: https://www.facebook.com/zewszystkichstron
wtorek, 24 czerwca 2014
Zawieszenie broni w Donbasie?
Labels:
Donbas,
Donieck,
Kijów,
Kiyv,
kyiv,
Rosja,
Ukraina,
wojna,
wojna asymetryczna,
wojna informacyjna,
wojna na Ukrainie,
wojna Rosja - Ukraina
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz