Sukcesywnie,
od wielu lat poznaję Beskid Niski po naszej stronie granicy, piękne niewysokie
góry, cerkwie, wioski – te zamieszkałe i te opustoszałe po wojnie. Właściwie
zupełnie nie znałem Beskidu Niskiego po tej drugiej stronie granicy. Wizyta w
Medzilaborcach jakiś czas temu niczego nie załatwiała.
Czas więc ruszyć w
drogę. Tak naprawdę to wybierałem się w naszą część tych gór ale zostałem olany
przez pewien pensjonat, mimo moich dwukrotnych zapytań o możliwość noclegu i
tylko przez, mimo wszystko, sympatię do tego miejsca nie napiszę gdzie to było.
Znalazłem
równie fajne zadupie po słowackiej stronie, pensjonat w miejscowości Driecna, z
jak się okazało bardzo dobrym jedzeniem. Przy dobrej pogodzie może to także być
dogodny punkt wypadowy w góry – w okresie w którym byłem groziło to raczej
utonięciem w błocie. Skoncentrowałem się więc na samochodowych wycieczkach po
okolicznych cerkwiach. A jest co oglądać.
Same tereny
też są ciekawe – niewysokie góry poprzecinane dolinami, w których kiedyś
osiedlili się ludzie. Rozpoznawalne łemkowskie chyrze, tutaj przeważnie otynkowane
na biało, wąskie drogi prowadzące do odleglejszych wiosek, cerkwie stojące czy
to na wzgórzu nad wsią czy też w samym jej centrum. I prawie zupełny brak ludzi
w tych wsiach, jak i w słowackich miasteczkach – mało kogo widać na ulicy –
taka specyfika.
Cerkiew we wsi Bordużal z 1858 roku |
Zachęcam Was
do wycieczek – pieszych, rowerowych czy samochodowych na słowacką stronę
Beskidu Niskiego, miedzy Svidnikiem a Medzilaborcami znajdziecie ciszę i spokój,
nieco zabytków oraz łagodnych, znanych z naszej strony widoków.
Kwatera żołnierzy z I Wojny Światowej w Bodrużal |
Mirol`a cerkiew z 1770 roku
Widok na cerkiew w Niznej Vladici
Przełęcz miedzy Mirolą a Bordużalem
Cerkiew we wsi Prikra z 1777 roku
I sama wieś Prikra
Hunkovce
Korejovce
Cerkiew w Krajne Cierno
I "coś" co powstało w jej sąsiedztwie
Ladomirova - obiekt wpisany na listę UNESCO
Semetkovce - cerkiew z 1752 roku
Super!
OdpowiedzUsuńZnalazłem twój blog, podczas sprzatania na swojej starej skrzynce mailowej. Dobrze ze nie wyrzucilem wszystkiego jak leci!
Beskid Niski traktuję jak jeden byt, bez rozgladania się na granice (dobrze ze już nie muszę, choć zaczynalem ten teren poznawac, gdy z jednej lub drugiej strony czyhali pogranicznicy.
Dziękuję, proszę o rozpowszechnianie i polecanie ;-)
Usuń