Przejeżdżałem przez Biecz co najmniej kilka razy i
zawsze bardzo mi się to miasto podobało ale nigdy się nie zatrzymywałem.
Nadszedł wreszcie moment aby poświęcić mu trochę więcej czasu, bo warto.
Zachowały
się fragmenty murów obronnych, ratusz z okazałą wieżą, kościoły. Gdy wjedziemy
do miasta od strony Gorlic to po lewej stronie miniemy wzgórze zamkowe.
Twierdzy już co prawda nie ma ale musiał się z niej roztaczać wspaniały widok na okolicę. Dalej właściwie
obok siebie po obu stronach drogi zobaczymy, po lewej gotycki kościół Bożego
Ciała i basztę kowalską
Gdy
dotrzemy do Rynku nasz wzrok z pewnością przyciągnie okazały ratusz z wieżą. Po
prawej stronie zaś, w ciągu innych kamieniczek stoi budynek dawnej synagogi. W
obu obiektach mieszczą się obecnie biura władz miasta.
Mijając centrum, nieco w dole, stoi jeszcze klasztor franciszkanów.
Biecz, dzięki statusowi miasta królewskiego nadanego
mu przez Kazimierza Wielkiego znakomicie się rozwijał aż do XVII wieku. Prosperowały
handel i rzemiosło. Przez miasto przewożono m.in. duże ilości węgierskiego
wina.
Mijając centrum, nieco w dole, stoi jeszcze klasztor franciszkanów.
Warto pokręcić się zaułkami zwłaszcza obchodząc
bokiem wieżę kowalską i przejść wzdłuż jednego z fragmentów zachowanych murów
obronnych, mijając kolejną basztę, której konstrukcja i nakrywający ją dach z
miejsca przypomniały mi twierdzę w Kamieńcu Podolskim.
Ponowny rozwój gospodarczy nastąpił pod koniec XIX
wieku gdy w tych okolicach zaczął rozwijać się przemysł petrochemiczny. W
czasie I Wojny Światowej miasto nie ucierpiało mimo przetaczającego się tu
frontu. W latach okupacji hitlerowskiej Niemcy wymordowali tutejszych Żydów.
Dziś możemy oglądać Biecz wspaniale odremontowany,
królewskie miasto, w którym warto się zatrzymać…
A potem opuściłem Biecz kierując się na Gorlice aby
dotrzeć do pewnego magicznego miejsca w Beskidzie Niskim gdzie nie ma ani
Internetu ani zasięgu telefonii komórkowej. W dzisiejszych czasach każdy
powinien mieć takie miejsce aby choć na dwa – trzy dni odciąć się od
cywilizacji…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz