czwartek, 18 lutego 2016

Po co światu Kurdowie

Wczoraj w nocy skończyłem bardzo dobrze napisaną książkę Pawła Smoleńskiego „Zielone Migdały czyli po co światu Kurdowie”. Dzięki tej lekturze mój umysł powrócił w mocno zaniedbany od wielu lat przeze mnie rejon świata. Przypomniałem sobie, znane mi przecież nazwiska Talabani czy Barzani – dwa główne klany irackiego Kurdystanu – obecnie autonomii w ramach rozpadającego się Iraku ale tak właściwie niezależnego państwa z własnych rządem, prezydentem, armią i policją a nawet ambasadami, które jednak nie jest uznawane przez żadne państwo na świecie.

Z początku, zagłębiając się coraz bardziej w książkę myślałem, że autor ma nieco zbyt wyidealizowane spojrzenie na Kurdów jednak mimo opisów ich narodowych tragedii z ostatnich kilkudziesięciu lat, masowych mordów popełnianych na nich przez wojska Saddama Husajna, całej tej potwornej martyrologii, Paweł Smoleński trzeźwo ocenia wszystkie aspekty historii, współczesności narodu kurdyjskiego, jego wierzeń i tradycji. Nie ucieka też od trudnych tematów, nie przynoszących im chwały – bratobójczej wojny domowej z lat 90-tych czy zwyczaju (na szczęście coraz bardziej zanikającego) obrzezywania dziewczynek. Mimo wiec wielu podróży tam odbytych i licznych ludzi jakich tam poznał i może nawet się zaprzyjaźnił, pozostaje obiektywnym obserwatorem dzisiejszego Kurdystanu. 
 Współczesny nam iracki Kurdystan to region dynamicznie się rozwijający, gdzie co rusz powstają nowe obiekty, centra handlowe czy inne biznesy. Obecna wojna z ISIS może niestety zaprzepaścić te pozytywne zmiany, choć trzeba wyraźnie powiedzieć że peszmergowie (kurdyjscy bojownicy) są w tej chwili jedyną realną siłą mogącą zatrzymać islamskich fanatyków. I robią to z dużym powodzeniem. Byle tylko Turcja nie wsadzała im kija w szprychy, byle tylko znów nie zostali zdradzeni przez zachód i wschód.
Książkę oczywiście polecam.  

1 komentarz:

  1. Obszernie o Kurdach i Kurdystanie: http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,19628902,nie-widze-niczego-szczegolnego-w-polskiej-historii-inne-narody.html

    OdpowiedzUsuń