poniedziałek, 30 listopada 2015

„Czerwony Pająk”

Byłem na tym wczoraj i… rozczarowałem się bardzo. Film jest swobodną autorską wizją sprawy seryjnego zabójcy z Krakowa, mający raczej niewiele wspólnego z rzeczywistością. Do tego jest potwornie niemrawy. Podobno jest dreszczowcem. Podobno. Nie oddaje w żaden sposób jakiegokolwiek napięcia, które podobno wtedy panowało w mieście.
Ogólnie strata czasu. 
fot. Internet 


A na koniec prawdziwa historia Karola Kota – seryjnego zabójcy z Krakowa, grasującego w latach 60-tych XX wieku: 

1 komentarz:

  1. Po reklamach w TV myślałem że będzie ciekawszy , wiec szkoda czasu na kino w takim razie :)

    OdpowiedzUsuń