niedziela, 10 sierpnia 2014

Opuszczone


Miejsca po wsiach, nie tylko Łemkowskich bo żyły tam różne narodowości, Polacy także, opuszczone w wyniku Akcji „Wisła”. Ślady po nich były później wręcz zacierane przez wojsko. Dziś czasami ciężko dopatrzyć się, że coś tam było. Pozostały cmentarze i cerkwiska, które świadczą o znajdujących się tam niegdyś ludzkich osiedlach.

„Gdzie ja jestem? – pyta autor – W Bieszczadach?! Co to ponoć wilki podchodziły tam pod same okna chałupy? Co to ponoć kraina bez Boga i milicji, za to pełna kryjących się przed prawem i alimentami opryszków? Ziemia krztusząca się jeszcze dymem pogorzelisk i parująca krwią po bieszczadzkiej wojnie braci, co tylko tym siężnili między sobą, że jedni raz, a drudzy trzykrotnie żegnali się przy pacierzu?”
Cytat z książki Jerzego Janickiego „Opowieści bieszczadzkie” Olszanica 2008.


Cmentarz jaki pozostał po wsi Beniowa oraz po wsi Sianki (po ukraińskiej stronie wieś istnieje) w tzw. Worku Bieszczadzkim





 
A to już świadectwa obecności ludzkiej w okolicach Arłamowa








 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz