niedziela, 29 czerwca 2014

Zamach w Sarajewie i co z tego potem wynikło


Rybak złowił złotą rybkę, która obiecała spełnić jego życzenie. „Chcę być księciem” – zażądał rybak. Następnego dnia obudził się w wielkim łożu, w pełnej przepychu komnacie. I gdy właśnie przeciągał się, myśląc, jaki wspaniały dzień go czeka, do komnaty weszła jego małżonka: „Wstawaj Ferdynandzie, jedziemy do Sarajewa!”.

Strzały jakie padły w Sarajewie uważa się za początek I Wojny Światowej. Potem tylko przybywało cmentarzy…

Lubię je fotografować, kilka Wam pokażę. Wszystkie zdjęcia zostały zrobione w Beskidzie Niskim.

 
Przy cerkwi w Zdyni
 

Okolice Kwiatonia



 
 Okolice Ożennej w 2007 roku.
A to w Okolicach Wysowej w 2008 roku.

wtorek, 24 czerwca 2014

Zawieszenie broni w Donbasie?



Wczoraj media szumnie ogłosiły że separatystyczne bojówki w Donbasie i Ługańsku uznały zawieszenie broni ogłoszone przez prezydenta Poroszenkę. Jakoś ciężko mi w to uwierzyć i szukam w tym drugiego dna. Przyjęcie zawieszenia broni oznacza de facto porażkę polityki Putina na Ukrainie a, moim zdaniem on jeszcze ostatniego słowa w tej rozgrywce nie powiedział. Za dużo ma do stracenia. Rosyjski przemysł obronny częściowo opiera się na przemyśle ulokowanym na wschodzie Ukrainy. Poza tym połechtane wielkomocarstwowymi perspektywami rosyjskie społeczeństwo może uznać pozostawienie Ukrainy w spokoju za słabość swojego przywódcy a na wschodzie słabości okazywać nie wolno. Tak więc, jak sadze, Putin pokazawszy teraz swoją „lepszą” twarz i wstrzymując działania wojenne separatystów na Ukrainie, szykuje już kolejną prowokację mająca zdestabilizować Ukrainę i być może uzasadnić wprowadzenie tam rosyjskich „wojsk pokojowych”. Wkrótce intencje Putina w tej czy innej formie będziemy mieli okazje oglądać. Boję się czy to nie jest cisza przed burzą.

sobota, 21 czerwca 2014

ostatnia błyskotliwa akcja Abwehry (ABW) w redakcji "Wprost" przypomniała mi pewną dobrze znaną scenę z pewnego filmu, który jest już klasykiem: - Panie otwórz pan bo po klucz do recepcji zejdę i wstydu panu narobię. ;-)
https://www.youtube.com/watch?v=QTOGVmpE3X4

Afera podsłuchowa zatacza coraz ciekawsze kręgi. Nieudolna akcja ABW w redakcji „Wprost” tylko podgrzała temat. Nie może być jednak tak, że dziennikarze są nietykalni. Nie mogą zawsze schować się za prawem prasowym. Zwłaszcza, że jeśli sprawa dotyczy terroryzmu, zagrożenia bezpieczeństwa państwa i szpiegostwa to nie mogą się chować za tajemnicą dziennikarską. Zwłaszcza temat szpiegostwa zdaje się tu być prawdopodobny. Wywołanie kryzysu w Polsce na taką skalę jest niewątpliwie na rękę Rosji, która cały czas eskaluje działania wojenne na Ukrainie. Wcale nie jest to fakt z gatunku literatury fantastycznej, rosyjski wywiad jest mistrzem w dezinformacji i szantażu. Obalenie niewygodnego dla nich polskiego rządu, który nie tylko głośno ale i skutecznie protestuje przeciwko ich działaniom na Ukrainie byłby Rosji bardzo na rękę. Jak to mawia jeden kolega „nie takie rzeczy żeśmy ze szwagrem w wojsku robili”. Nie takie rządy ruscy już obalali. Wyobraźmy sobie, że do władzy dochodzi teraz PIS, który mimo zapewne dobrych chęci w stosunku do Ukrainy, zachowuje się w przestrzeni europejskiej jak słoń w składzie porcelany, którego nikt z naszych partnerów nie traktuje poważnie. Do tego sytuacja w Iraku, która odciąga uwagę USA od Ukrainy i mamy całkiem ładną układankę. Gdyby ktoś chciał zaszkodzić PO to wyciągnąłby te taśmy przed wyborami. Ale to nie chodziło o wybory. Teraz kwestia jak mocno ABW jest w stanie wkręcić w imadło jaja tego managera z restauracji aby powiedział dla kogo nagrywał znane osoby odwiedzające knajpę, jeśli oczywiście to on instalował podsłuch. Sądząc po środowej „profesjonalnej” akcji w redakcji „Wprost” to może być z tym problem.

A odnośnie samej akcji: nie podejmuje się interwencji jeśli nie jesteś zdecydowany aby zakończyć ją po swojej myśli, tak jak nie wyjmuje się broni z kabury jeśli nie jesteś zdecydowany w skrajnym przypadku strzelić do napastnika. Tyle taktyki interwencji.

„Wprost” powinno ujawnić wszystkie posiadane materiały bo takie dawkowanie, poza podnoszeniem sprzedawalności pisma nie jest w porządku. Także niech Latkowski nie robi z siebie męczennika. Sprawa musi być jak najszybciej wyjaśniona.

 

wtorek, 17 czerwca 2014


Ch…, dupa i kamieni kupa

Przez weekend wyglądało, że rozpęta się piekło, że zaraz upadnie rząd, parlament i wszyscy święci.

Przeczytałem wreszcie najnowszą publikację „Wprost” i w sumie to nie padłem z wrażenia. To, że dwóch polityków spotyka się w restauracji i dyskutuje w niewybredny sposób to jeszcze nic złego. Czy próbowali/złamali prawo, konstytucję, niech się wypowiedzą prawnicy i konstytucjonaliści. Nie jestem zwolennikiem P.O. Tuska od dawna określałem epitetem będącymi kompilacją koloru włosów i pewnej charakterystycznej tylko dla mężczyzn części ciała. Sienkiewicz jest beznadziejnym ministrem SW co mnie trochę dziwi bo wywodzi się z Ośrodka Studiów Wschodnich, który bardzo szanuję. Ale z jednym się z nim zgodzę: powrót PIS-u do władzy jest zagrożeniem dla naszego kraju. Nie potrzebny nam rząd kato – talibów. Panowie nie załatwiali przy tym jakichś prywatnych spraw dla siebie, tylko, w swoim mniemaniu, pochylali się nad losami kraju. Jak napisałem wcześniej – czy złamali prawo, niech się wypowiedzą prawnicy.

Istotniejszą sprawą od treści rozmów jest problem kto zainstalował urządzenia rejestrujące rozmowy w saloniku VIP warszawskiej restauracji. Czy zrobiły to nasze służby? Strzeliły by sobie w stopę – były by przez to totalnie niewiarygodne i powinny zostać rozgonione. Służby mają chronić demokrację i funkcjonariuszy państwa a nie przygotowywać zamach stanu! Byli f-sze? Może. Mafia? Obce służby specjalne? Całkiem prawdopodobne. Zwłaszcza te zainteresowane kompromitacją Polski, osłabieniem jej pozycji i wiarygodności, obaleniem niewygodnego rządu. Ten wątek można by jeszcze rozwijać ale poczekajmy…

niedziela, 15 czerwca 2014

Tekst może nie najświeższy ale jakże aktualny.
Mały podkład do tego co rozpęta się jutro
http://www.polskatimes.pl/artykul/954166,vincent-v-severski-rosyjski-wywiad-chce-ksztaltowac-prace-polskich-elit-politycznych,1,id,t,sa.html

Szybki wypad na Dolny Śląsk. Po drodze mijam Niemodlin. Przy wyjeździe z miasteczka, przy drodze stoi dziwny budynek – z wyglądu synagoga ale jej kopułę zdobi krzyż. Gdy wpatrzyłem się dokładniej – na tyle dokładnie ile można się wpatrzyć prowadząc samochód, widzę że pod krzyżem znajduje się gwiazda Dawida. Na domiar złego na ścianie tego budynku jest jakiś kiczowaty obrazek. Zacząłem szukać po powrocie do domu po necie i moje przypuszczenia się potwierdziły – to była synagoga.

A Niemodlin to całkiem ładne miasteczko. Zdjęcia Internet.

Zaś od jutra zaczniemy festiwal nagrań "Ch... , dupa i kamieni kupa" ;-) 


Zapraszam też do polubienia mojej strony na FB 

sobota, 14 czerwca 2014

Polska flaga obok ukraińskiej. Gdzie? W Tbilisi! ;-)
W bardzo klimatycznym hostelu Iriny Japaridze na Ninoshvili 19B gdzie Polacy ale i Ukraińcy oraz wszyscy inni goście są zawsze bardzo ciepło przyjmowani. Już łapiecie w jakich klimatach będzie blog? Zapewne tematy wschodnie będą królować. Ale będą też tematy krajowe. I inne.
Polska i ukraińska flaga stoją obok siebie u Iriny nie przypadkowo...


Już od wielu tygodni zastanawiam się nad uruchomieniem tego bloga jako miejsca do publikowania przemyśleń i spostrzeżeń z otaczającego mnie świata. Sporo podróżuję, robię w życiu różne rzeczy więc mam nadzieję że będzie to interesujące. Myślę że znajdą się tu opisy podróży i różnych przygód ale też tematyka związana ze sprawami międzynarodowymi, bezpieczeństwem i polityką – to wszystko nas otacza i nie uciekniemy od tego. Jak to wszystko będzie funkcjonować – zobaczymy. Na razie uczę się obsługi tego ustrojstwa więc niewykluczone są jakieś drobne techniczne wpadki ;-)

Mam nadzieję, że uda mi się Wam dostarczyć ciekawej lektury.